Repertuar filmu "Bilet na Księżyc" w Jaworznie
Brak repertuaru dla
filmu
"Bilet na Księżyc"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 120 min.
Produkcja: Polska , 2013
Premiera: 8 listopada 2013
Dystrybutor filmu: Kino Świat
Reżyseria: Jacek Bromski
Obsada: Filip Pławiak, Mateusz Kościukiewicz, Krzysztof Stroiński, Bożena Adamek, Anna Przybylska
Najnowsza komedia Jacka Bromskiego, twórcy kinowych przebojów „U Pana Boga za piecem” i „U Pana Boga w ogródku”, to pełna ciepła i humoru opowieść o młodości, przyjaźni i miłości w czasach, gdy człowiek stawiał pierwsze kroki na Księżycu, na ulicach stały saturatory, tranzystory pulsowały rock and rollem, a szczytem marzeń każdego krajowego fana motoryzacji był Fiat 125p. Filmowa podróż do lat sześćdziesiątych, barwnej epoki „dzieci kwiatów”, hipisów i bigbitu, uwodzi doborową obsadą, rozmachem scenograficznym oraz ścieżką dźwiękową, na której znalazło się ponad 40 przebojów takich wykonawców, jak The Animals, The Box Tops, The Turtles, The Fox, Mira Kubasińska i Breakout, Skaldowie, Alibababki, ABC i Halina Frąckowiak.
Rok 1969. Fascynujący się lotnictwem Adam (Filip Pławiak) zostaje powołany do wojska. Jednak, ku własnemu rozczarowaniu, dostaje przydział do służby w… Marynarce Wojennej. Z Antkiem (Mateusz Kościukiewicz), starszym bratem, wyruszają nad morze. Podczas kilkudniowej podróży przez Polskę odwiedzają starych znajomych i zawierają nowe znajomości. Antek - niepoprawny podrywacz i król nocnych lokali - chce przygotować nieśmiałego brata do życia. Jednak spotkanie z piękną i tajemniczą kobietą (Anna Przybylska) wywoła mnóstwo komplikacji w życiu Adama, inicjując serię zaskakujących wydarzeń.
„Bilet na Księżyc” pokazuje Polskę przełomu lat 60. i 70. w sposób, jakiego jeszcze na ekranach nie było. Jacek Bromski, który w komediach „U Pana Boga za piecem” i „U Pana Boga w ogródku” dowiódł swego talentu w humorystycznym portretowaniu niuansów naszej rzeczywistości, z rzadkim w polskim kinie rozmachem scenograficznym przywołuje świat studenckich potańcówek, autobusów „ogórków”, saturatorów, dancingów w modnych nocnych lokalach i wakacyjnych kurortów pełnych bananowej młodzieży. Równocześnie z przymrużeniem oka pokazuje absurdy rzeczywistości PRL. Wszystko to barwnie sfotografowane przez Michała Englerta, jednego z najzdolniejszych operatorów młodego pokolenia (nagroda festiwalu Sundance za „Nieulotne”) i okraszone potężną dawką kilkudziesięciu przebojów z końca lat 60. Podczas ostatniej edycji festiwalu filmowego w Gdyni „Bilet na Księżyc” znalazł się na drugim miejscu plebiscytu na najdłużej oklaskiwany obraz, a Jacek Bromski został uhonorowany Nagrodą za Najlepszy Scenariusz.
W obsadzie filmu: Anna Przybylska, która zaskakuje w odważnej roli pięknej striptizerki, laureat Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego i Polskiej Nagrody Filmowej Orzeł Mateusz Kościukiewicz oraz utalentowany reprezentant młodego pokolenia aktorów Filip Pławiak. Wspiera ich doborowa ekipa doświadczonych kolegów, między innymi Łukasz Simlat, Andrzej Grabowski, Piotr Głowacki, Krzysztof Stroiński, Andrzej Chyra oraz rzesza młodych debiutantów.
Trailer filmu: Bilet na Księżyc
Wasze opinie
Gdzieś jeszcze można go obejrzeć ?? Będzie może wydawany na DVD ?
Film rewelacja. Pamiętam tamte czasy, które na szczęście obecnie budzą śmiech. Młodszy brat i jego dziewczyna grają wybornie. Wybieram się jeszcze raz z grupą znajomych. Polecam wszystkim smutasom.
Ciepły ten film:) dobrze się go ogląda i naprawde można się przenieść w czasie w lata myślę 70 :) troche mi się dłużył no ale to moje odczucie, niestety najbardziej co mi przeszkadzało to to, że główni bohaterowie Pan Pławiak i Kościukiewicz mieli w wielu scenach telefony komórkowe w kieszeniach spodni i odkąd się zorientowałam, że tak jest to już mi to bardzo przeszkadzało:( muzyka i piosenki klimatyczne , piękne zdjęcia polskiej wsi:) ogólnie polecam no i bezsprzecznie Ania Przybylska zjawiskowa:)
Film z duża dawka humoru,
który ogląda się z
przyjemnością.
Reżyser w obrazie pokazuje
specyfikę lat i państwa oraz
relacji miedzy ludzkich.
3/4 filmu oglądałem z
zaciekawieniem natomiast
końcówka jakaś dla mnie rozmyta.
Obejrzałem go z
zadowoleniem jednak czegoś mi w
nim zabrakło.
I jeszcze jedno, bardzo
dobra rola Mateusza
Kościukiewicza.